Nowy dykcjonarz, to jest Mownik polsko-niemiecko-francuski, Lipsk, 1764

Michał Abraham Trotz

  • PEŁNY TYTUŁ

    Nowy dykcjonarz, to jest mownik polsko-niemiecko-francuski z przydatkiem przysłow potocznych, przestrog gramatycznych, lekarskich, matematycznych, fortyfikacyjnych, żeglaskich, łowczych i inszym naukom przyzwoitych wyrazow przez Michała Abrahama Troca, warszawianina, tom trzeci, w Lipsku, nakładem Jana Fryderyka Gledycza. Na karcie tytułowej dokładny odpowiednik francuski i dopiero na jej dole rok wydania podany cyframi rzymskimi MDCCLXIV. Obecność w tytule określenia tom trzeci nawiązuje do dwóch tomów wcześniejszej, francusko-niemiecko-polskiej wersji słownika z lat 1744 i 1747 .

  • JĘZYK / JĘZYKI

    Polski – jako pierwszy, potem odpowiedniki: niemiecki i francuski.

  • LICZBA HASEŁ

    Około 45 500; czasem zamiast liczby haseł podaje się liczbę szpalt, czyli 3077 (po dwie szpalty na każdej stronie).

  • UKŁAD HASEŁ

    W obrębie haseł głównych konsekwentnie alfabetyczny, ale do artykułu słownikowego zaliczają się również – wyróżnione kursywą – podawane od nowego wersu podhasła.

  • TWÓRCY

    Autor, Michał Abraham Trotz (Troc) (ok. 1703–1769), urodził się w „mieszczańskiej ewangelickiej (luterańskiej) rodzinie o tradycjach kupieckich, od lat związanej z Warszawą. Był prawdopodobnie synem Ephraima Troca (ur. 1683 w Warszawie); imienia matki nie znamy, jej nazwisko panieńskie: Krieger (zm. 1741 w Gdańsku)” [1]. Choć we wczesnej młodości opuścił stolicę, przez całe życie używał nazwy „warszawianin”, tak dookreślając się na kartach tytułowych ksiąg. Większość życia spędził w Lipsku, gdzie przebywał od 1726 r., początkowo jako student wydziału prawa Uniwersytetu Lipskiego, potem długoletni lektor języka polskiego na tym uniwersytecie. Dziełem jego życia jest słownik, ale Trotz był również wydawcą literatury polskiej, propagatorem i obrońcą języka polskiego oraz tłumaczem literatury francuskiej na język polski. Był także współpracownikiem braci Józefa Andrzeja i Andrzeja Stanisława Załuskich, biskupów kompletujących pierwszą polską bibliotekę narodową, nazwaną Biblioteką Załuskich. Zachowana korespondencja wskazuje, że obaj bracia pomagali leksykografowi zbierać i objaśniać słownictwo specjalistyczne, udostępniając odpowiednią literaturę. Trotz funkcjonował w środowisku działających w Saksonii uczonych i erudytów epoki saskiej, uczestniczył w lipskim życiu naukowym i kulturalnym oraz pozostawał pod wpływem oświecenia zachodnioeuropejskiego, zwłaszcza niemieckiego, ale też francuskiego.

    Postać nazwiska autora dykcjonarza jest sporna, na kartach jednych dzieł jest polska Troc (jak w omawianym słowniku), na kartach innych w pisowni niemieckiej Trotz. Jest to zgodne z prawidłowością wprowadzoną przez samego Trotza, mianowicie w autorskich dziełach drukowanych: forma Troc – w wypadku języka polskiego, Trotz zaś – niemieckiego i francuskiego. Sam Trotz czuł się Polakiem.

     

    [1] A. Iwanowska, Troc czy Trotz? (Część I), „Studia z Filologii Polskiej i Słowiańskiej” 1989, t. 25, s. 17.

  • CHARAKTERYSTYKA

    Dzieło M. A. Trotza jest po słowniku Knapiusza pierwszym dużym słownikiem trójjęzycznym, z językiem polskim jako pierwszym. W przeciwieństwie do poprzednika uwzględnia jednak języki nowożytne – niemiecki i francuski. W przedmowie Trotz nawiązuje do „nieporownanego Knapiusza”, twierdząc, że fundament jego pracy stanowi Thesaurus, a do skarbca tego pozbierał „wieloliczne z Autorow naszych przydatki”. Leksykograf krytycznie jednak wyzyskuje słownik źródłowy, świadomie dostosowując warsztat leksykograficzny do potrzeb odbiorcy osiemnastowiecznego. Własny słownik uzupełnia o formy słowotwórcze, wyrazy obce, wyrazy środowiskowe, nazwy własne, wyrazy literackie, frazeologizmy, a także wyrazy potoczne i regionalizmy. Inaczej redaguje artykuł hasłowy, wprowadza wiele kwalifikatorów, numerowanie znaczeń, dużą liczbę przykładów. Przy cytatach podobnie jak poprzednik nie podaje lokalizacji.

    Zasługą Trotza jest odnotowanie po raz pierwszy w leksykografii polskiej dużej liczby jednostek leksykalnych z zakresu różnych dziedzin nauki i techniki; słownictwo specjalistyczne, techniczne stanowi ok. 4,5% zasobu leksykalnego słownika.

    Słownik Trotza zarówno zawartością, jak i sposobem opracowania haseł przewyższa współczesny sobie, wydany w Warszawie w latach 1743–1745, dwutomowy słownik Le Nouveau Grand Dictionnaire François, Latin et polonois et sa place dans le lexicographie polonaise Pierre’a Daneta, z częścią polską dodaną przez Franciszka Kolę.

  • INNOWACJE WARSZTATOWE

    Najważniejszą innowacją warsztatową słownika Trotza jest umieszczanie w jednym haśle różnych znaczeń wyrazu oraz ich numerowanie i szeregowanie – od podstawowego do rzadkich i drugorzędnych.

    W słowniku Trotza po raz pierwszy pojawia się sygnalizowana odpowiednim skrótem informacja gramatyczna, charakteryzująca wyraz hasłowy pod względem fleksyjnym i słowotwórczym (niekiedy też składniowym, np. bardzo konsekwentnie podana rekcja przyimków). Trotz niekonsekwentnie sygnalizuje rodzaj rzeczowników, za słownikami łacińskimi informuje o formie dopełniacza (zwłaszcza w wypadku rzeczowników męskich), a wyjątkowo podaje formy innych przypadków. „W odniesieniu do czasowników informacja gramatyczna jest chaotyczna i niekonsekwentna. Brak konsekwencji już przy wyborze formy hasłowej: najczęściej, zgodnie z łacińską tradycją leksykograficzną, jest nią 1. osoba liczby pojedynczej czasu teraźniejszego, czasem jednak już bezokolicznik” [2].

     Nowością w stosunku do wcześniejszych słowników jest wprowadzenie nowoczesnych kwalifikatorów, sygnalizowanych kursywą, umieszczanych w stałym miejscu artykułu hasłowego. Są to kwalifikatory chronologiczne, wskazujące skrótem obs (od łac. obsoletum) na słowa „stare, niezwyczayne”, a także stylistyczne, np. wskazujące na „słowa podłe, karczemne” skrótem vulg (od łac. vulgare). Przełom w zakresie kwalifikowania wyrazów stanowi wprowadzenie około 20 kwalifikatorów terminologicznych, choć w poprzedzającym słownik wykazie o tytule Wykład znakow i abrewiacyy są uwzględnione tylko dwa, mianowicie: archit. i aritm., czyli architektoniczny i arytmetyczny. Wśród kwalifkatorów terminologicznych występujących na kartach słownika są jednak takie, jak przykładowe géom. (przy haśle jajowa figura) czy gram. (przy haśle przyłączający sposob).

     

    [2] B. Walczak, Słownik wileński na tle dziejów polskiej leksykografii, Poznań 1991, s. 25.

  • Po nieco wysuniętym na lewy margines, pisanym dużą literą wyrażeniu hasłowym w języku polskim (np. Broda) następują najpierw odpowiedniki niemieckie, z ponumerowanymi kolejnymi znaczeniami, czyli: 1) Barth am Kinne (dosł. ‘broda na brodzie, podbródku’). 2) Barth, Kinn ‘broda (owłosienie)’, ‘broda (część ciała)’. 3) Barth den man balbiert (dosł. ‘broda, którą się goli’, z formą regionalną balbiert, zamiast barbiert). 4) Ein bärtiger Mann ‘brodacz’, dosł. ‘brodaty mężczyzna’. Jak wskazują przytoczone niemieckie leksemy z podanymi tu tłumaczeniami (nie ma ich w słowniku), po pojedynczym haśle polskim pojawiają się różne znaczenia i użycia odpowiadających mu leksemów niemieckich. To samo dotyczy kolejnych, czyli francuskich odpowiedników, mianowicie: 1) barbe; de grands poils au menton (dosł. ‘zarost; bujne owłosienie na brodzie’). 2) barbe, menton ‘zarost’, ‘broda (część ciała)’. 3) barbe, poil qu’on fait (dosł. ‘zarost, owłosienie, którym jest broda’). 4) barbon ‘starzec’. Następnie po znaku § są zgromadzone polskie „przykłady, w których się używanie i ekscerpcyje wyrażają”, czyli ilustracja przykładowa kolejnych znaczeń. Przykłady są liczne, często w formie cytatu, bez podania źródeł, jak ilustrujące drugie znaczenie wyrazu broda, czyli ustalone tu na podstawie cytatów ‘broda, podbródek’: 2) włosami jeszcze gładkiej nie okrywał brody; włosy się sypią na brodzie; głaskała mię pod brodę. Pod numerem 1) są natomiast kolejno przywołane dwa przysłowia, każde sygnalizowane skrótem prov. (łac. proverbium), mianowicie: broda nie czyni mądrego, brody dość, by tyle rozumu. Obok nich pojawia się wyrażenie: broda rozdwojona, a wszystkie poświadczają pierwsze znaczenie wyrazu broda, czyli ‘zarost’ (wskazanych znaczeń w słowniku nie ma, ilustrują je tylko przykłady).

    Do artykułu słownikowego należą również podhasła, podane kursywą od nowego wersu, również z odpowiednikami niemieckimi i francuskimi, czyli np. „broda do pasa; długa broda. ein langer Barth. barbe a triple étage; barbe in folio”. Jak wskazuje fr. wyrażenie barbe a triple étage (dosł. ‘trzeci podbródek’ (w zn. ‘mieć drugi podbródek’)) czasami nie są to dokładne odpowiedniki wyrażeń polskich. Kolejnym podhasłem w analizowanym tu artykule hasłowym jest nieobjaśnione w języku polskim wyrażenie kozia broda, które ma po dwa znaczenia w każdym z obu języków, sygnalizowane odpowiednią cyfrą, mianowicie w języku niemieckim: 1) Barth eines Bocks (dosł. ‘broda kozła’). 2) Bocksbarth, ein Kraut (dosł. ‘kozia broda, ziele’; chodzi o kozibród porolistny (Tragopogon porsifolium), oraz francuskim: 1) barbe de bouc ‘kozia bródka’ (o zaroście). 2) barbe de bouc une plante: ‘parzydło leśne (Aruncus dioicus)’. Odpowiedniki w trzech zestawianych językach wskazują, że w każdym z nich istnieje podobna metaforyczna nazwa rośliny, lecz może się ona odnosić do różnych desygnatów. Nie wiadomo, czy polska nazwa rośliny kozia broda jest równoznaczna z nazwą kozibród porolistny, czy może – jako kozia bródka – oznacza rodzaj grzyba, goździankę żółtą (Clavaria flava) [3].

    Podhasła nie są numerowane, ale wysunięte na lewy margines i podane kursywą; jest to czytelne i dobrze wyodrębnia główny artykuł słownikowy. Obecność podhaseł to znak szczególny tego typu słowników wielojęzycznych, w których każdy kontekst w języku podstawowym ma odpowiedniki w kolejnych tytułowych językach. Dobrze ten stan rejestrują hasła bardziej rozbudowane niż broda, np. w haśle matka (podanym antykwą) podhasłami są: Matka Boża, Matko Boża!, matka chrzestna albo duchowna, matka pszczoł, macicaod jednej matki, słysz matko dokąd droga, od matki komu zadać, zapisane kursywą i z odpowiednikami – niemieckim i francuskim.

    Osobnymi artykułami słownikowymi są: Brodacz, Brodal, Brodaty (jako jedno hasło) oraz Brodaty, adj. (łac. adiectivum ‘przymiotnik’). Jak wskazuje pierwszy z nich, hasło może stanowić ciąg synonimów.

     

    [3] Wyrażenia francuskie przetłumaczyła Agata Liberek.

  • INNE

    Omawiany trzeci tom słownika Trotza z częścią polską jako pierwszą poprzedziły dwa tomy: Nouveau dictionnaire François, allemand et polonais, wydane w Lipsku w latach 1744 i 1747. Pełny tytuł to: Nouveau dictionnaire françois, allemand et polonois, enrichie de plusieurs exemples de l’histoire polonoise, des termes ordinaires des arts et des remarques de grammaire les plus necessaries, avec une liste alpfabétique des poètes et des meilleurs livres polonois, czyli: Nowy słownik francusko-niemiecko-polski, wzbogacony licznymi przykładami z polskiej historii, terminami ze sztuk i najpotrzebniejszymi informacjami gramatycznymi, z alfabetyczną listą poetów i najwybitniejszych polskich książek. Słownik wypełniał zapotrzebowanie epoki dzięki usunięciu z haseł łaciny, wprowadzeniu języka francuskiego, który zaczęto utożsamiać z wysoką kulturą, a także obecności języka niemieckiego i polskiego, co miało związek z unią personalną polsko-saską (1697–1763).

    Dopełnieniem trzytomowego słownika Trotza, rejestrującego zasób leksykalny języka polskiego, niemieckiego i francuskiego, jest czwarty tom i zarazem ostatnia część, tylko niemiecko-polska, mianowicie Vollständiges Deutsches und Polnisches Wörter-Buch welches die gebräuchlichsten Wörter und Redens-Arten, auch vornehmsten Kunst- und handwerks- Wörter enthält, als M. A. Trotzens, Polnischen Wörter-Buches letzter Theil herausgegeben durch Stanislaus Nałęcz Moszczenski, czyli Zupełny niemiecki y polski mownik, maiący naywięcey zażywane słowa y zwykłe Mowienia-kszałty, tudzież przednieysze słowa w Sztukach y Rzemiesłach, iako Ostatnia Część polskiego mownika, Lipsk 1791. Tę część z notatek Trotza zebrał i wydał w trzy lata po jego śmierci Stanisław Nałęcz Moszczeński, kolejny lektor języka polskiego na uniwersytecie lipskim. To po nim stanowisko przejął Samuel Bogumił Linde.

  • CIEKAWOSTKI

    Nazwisko Trotz to niemieckie nazwisko odapelatywne, a rzeczownik Trotz oznacza ‘przekorę, upór, niesforność, krnąbrność, nieposłuszeństwo’; pochodzą od niego czasownik trotzen ‘stawiać opór, upierać się’ i przymiotnik trotzig ‘przekorny, wojowniczy’. Samo nazwisko zapisywano także w postaci polskiej Troc, zlatynizowanej jako Trotzius i Trozius, a nawet wyjątkowo po repolonizacji łacińskiej formy jako Trocki.

    Słownik Trotza stał się punktem wyjścia dla słownika Samuela Bogumiła Lindego, choć Linde nie przejął od poprzednika nowoczesnych rozwiązań warsztatowych, np. spośród kwalifikatorów wykorzystał tylko dwa nieliterowe, mianowicie jedną gwiazdkę (oznaczającą u Trotza „słowo podeyrzane albo rzatkiego używania, do takich utarte słowa przydawane bywaią”) oraz dwie gwiazdki – u Trotza oznaczające „słowo Poetyckie albo krasomowskie”. Znaki te Trotz umieszczał przed hasłem, np. „*Zmiennik, zdrayca, *Boch, tułów woli czy **Broczę, czy, czył. mit Blut besprißen”.

    M.in. słownik Trotza był wzorem dla kolejnego słownika XIX-wiecznego, którym jest Jana Litwińskiego Słownik polsko-łacińsko-francuski na zasadach słowników Knapskiego, Daneta i Troca ułożony i pomnożony, Warszawa 1815.

  • WYDANIA

    Nowy dykcyonarz to jest mownik polsko-niemiecko-francuski z przydatkiem przysłow potocznych, przestrog gramatycznych, lekarskich, matematycznych, fortyfikacyjnych, żeglaskich, łowczych i inszym naukom przyzwoitych wyrazow przez Michała Abrahama Troca, warszawianina, tom trzeci, w Lipsku, nakładem Jana Fryderyka Gledycza, Lipsk 1764.

     Już po śmierci autora ukazało się w Lipsku kilka wydań jego słownika, w tym tomu trzeciego, mianowicie w 1779, 1802 (edycja uzupełniona, zmieniona i podana do druku przez Stanisława Nałęcz Moszczeńskiego), 1822–1824, a wszystkie cztery tomy jako całość wydano w 1812. Słownik Trotza wydano ponadto we Wrocławiu w 1832 r.

  • WERSJA ELEKTRONICZNA

    1. E-biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego:

    https://crispa.uw.edu.pl/object/files/416251/display/Default

    2. Dolnośląska Biblioteka Cyfrowa:

    http://www.dbc.wroc.pl/dlibra/docmetadata?id=7138&from=publication

  • LITERATURA

    O M. A. Trotzu i jego słowniku powstała nieopublikowana rozprawa doktorska Aleksandry Iwanowskiej Michał Abraham Troc (ok. 1703–1769). Edytor – leksykograf – tłumacz. Jej autorka opublikowała wiele artykułów, wykazanych poniżej.

    Bochnakowa A., Le Nouveau Grand Dictionnaire François, Latin et polonois et sa place dans le lexicographie polonaise, Kraków 1991 [monografia słownika Daneta-Koli, zawierająca rozdział o pierwszym tomie słownika Trotza]. >link<

    Iwanowska A., Wyrazy „żeglarskie” w dykcjonarzach Michała Abrahama Troca. Kilka uwag o kształtowaniu się polskiej leksyki morskiej XVIII w., „Zeszyty Naukowe Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Gdańskiego. Prace Językoznawcze” 1986, t. 12, s. 43–86.

    Iwanowska A., Michał Abraham Troc a początki Biblioteki Załuskich, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki” 1989, 4, s. 871–890.

    Iwanowska A., Michał Abraham Troc i bracia Załuscy, „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki” 1989, t. 34, nr 2, s. 237–260.

    Iwanowska A., Troc czy Trotz? (Część I), „Studia z Filologii Polskiej i Słowiańskiej” 1989, t. 25, s. 17–29.

    Iwanowska A., Troc czy Trotz? (Część II), „Studia z Filologii Polskiej i Słowiańskiej” 1990, t. 26, s. 25–39.

    Iwanowska A., O definicjach słownikowych w „Nouveau dictionnaire francois, allemand et polonois” Michała Abrahama Troca, „Studia z Filologii Polskiej i Słowiańskiej” 1991, t. 28, s. 5–22.

    Iwanowska A., Praca Michała Abrahama Troca nad słownictwem morskim, „Gdańskie Studia Językoznawcze” 1991, t. 5, s. 31–58.

    Iwanowska A., Michał Abraham Troc w kulturze naukowej lat czterdziestych XVIII w., „Kwartalnik Historii Nauki i Techniki” 1993, t. 38, nr 3, s. 35–60.

    Iwanowska A., Michał Abraham Troc – lektor języka polskiego w Lipsku, „Zeszyty Naukowe Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Gdańskiego, Prace Historycznoliterackie” 1993, t. 16. Oświecenie. Studia i szkice, s. 73–85.

    Iwanowska A., O metodzie leksykograficznej „Nowego dykcyjonarza to jest mownika polsko-niemiecko-francuskiego” (1764) Michała Abrahama Troca, „Prace Filologiczne” 1994, t. 39, s. 291325.

    Iwanowska A., Znaki czasu w słowniku Michała Abrahama Troca, [w:] Między barokiem a oświeceniem: nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Stasiewicz, S. Achremczyk, Ośrodek Badań Naukowych, Olsztyn 1996, s. 271–283.

    Iwanowska A., „Ku ojczystemu językowi uwiedziony poszanowaniem”. Michał Abraham Troc w kulturze literackiej lat czterdziestych XVIII w., [w:] Kultura literacka połowy XVIII wieku. Studia i szkice, red. T. Kostkiewiczowa, Wiedza o Kulturze, Wrocław 1992.

    Puzynina J., Obraz świata w dziele leksykograficznym M. A. Troca (1764), [w:] Studien zur polnischen Literatur-, Sprach- und Kulturgeschichte im 18. Jahrhundert: Vorträge der 3. deutsch-polnischen Polonistenkonferenz, Tübingen, April 1991, Hrsg. von Ilse Kunert, Köln–Weimar–Wien 1993, s. 71–87.

    Siekierska K., Rzeczywistość w słownikach Knapiusza i Troca, „Prace Filologiczne” 1992, t. 37, s. 259–268.

    Walczak B., Słownik wileński na tle dziejów polskiej leksykografii, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 1991.

    Walczak B., Co wiemy, a czego nie wiemy o słowniku Trotza, „Sprawozdania Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Wydział Filologiczno-Filozoficzny” 1994, nr 107, cz. 2, s. 53–65.

    Walczak B., Nowe prace o polskich słownikach osiemnastowiecznych, [w:] Studia romanica in honorem Stanislai Gniadek, red. H. Misterski, J. Sypnicki, Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Poznań 1994, s. 45–57.

  •   Opracowanie: dr hab. Alina Kępińska